Hall of Fame: 4# Arctic – cz.1. (2000)

https://farm9.staticflickr.com/8620/15252021243_933ec44a0e_b.jpg

Koniec lat 90′ i początek nowego wieku znane są z kryzysu, jakie przeżywało wówczas TLG. Widać to szczególnie mocno w wielu oficjalnych konstrukcjach modeli, które niejednokrotnie były tak uproszczone, że aż żal było (i nadal jest) na nie patrzeć. Było to przykre tym-bardziej, że wcześniej w ofercie Lego dostępnych było naprawdę wiele wspaniałych zestawów, z których niektóre wyrosły nawet do rangi legend/synonimu słowa „dzieciństwo”, a tu nagle pojawił się taki ogólny spadek formy (myślę tu głównie o serii Town, choć niestety również i inne serie miały poważne problemy).

Z drugiej jednak strony – był to czas, kiedy Lego nie bało się robić eksperymentów, czego konsekwencją było powstanie takich legendarnych serii, jak Rock Raiders czy właśnie Arctic, o którym chciałbym dzisiaj naskrobać parę słów (tym bardziej, że listopad się kończy, święta się powoli zbliżają, a u co poniektórych nawet spadł śnieg).

Seria ta, pomimo ogólnych trudności, potrafiła stworzyć niepowtarzalną atmosferę i stać się na tyle kultową i rozpoznawalną, że po wielu latach Lego zdecydowało się na jej reedycję, choć w nieco bardziej współczesnej postaci.

A zatem – zaczynajmy!

 

 

O serii

W historii Lego już wcześniej pojawiały się zestawy o tematyce arktycznej/lodowej – przykładem może być seria Technic z roku 1986 czy kultowe już Ice Planet 2002. Jednakże to właśnie Arctic z 2000 roku było pierwszą, systemową, arktyczną serią skupiającą się na badaniu bieguna z wykorzystaniem realistycznego sprzętu – co zresztą zostało dość mocno podkreślone za pomocą dodatkowych, klimatycznych fotek dołączanych do instrukcji.

Nie brak tu jednak pewnego elementu fantastyki. Otóż zadaniem naszych badaczy jest odnalezienie lodowych meteorów, w których – jak się wkrótce okaże – znajdują się goście z innej planety …

 

Logo serii:

https://farm8.staticflickr.com/7535/15685660559_dc7021376f_o.gif

Czytaj dalej

To już 2 lata!

Co tu dużo mówić – dziś, tj. 24 listopada mija dokładnie drugi rok działalności QQS-owego bloga. Wszystkim, którzy przez ten czas odważyli się tu wejść i trochę poczytać/ pooglądać obrazki etc. pragnę serdecznie podziękować – z tej okazji przygotowałem małą, okolicznościową graficzkę:

https://farm9.staticflickr.com/8651/15863317142_72a4222c44_b.jpg

https://farm9.staticflickr.com/8614/15678185307_2c145dcde3_b.jpg

Zapytacie zapewne, jakie mam plany na przyszłość? Cóż, przez ostatnie lata skupiałem się głównie na recenzjach zestawów, ale ostatnio coraz bardziej korci mnie do tego, aby powrócić do budowania swoich konstrukcji. Ale co z tego wyjdzie – czas pokaże ;)

Hall of Fame: 3# Divers

Dzisiejszy artykuł poświęcę kolejnej, genialnej serii pochodzącej z roku 1997 (dobry rocznik, c’nie?), będącej pod-serią Town, jakim była Divers (ang. divers – nurkowie). Podobnie, jak miało to miejsce w Aquazone, rzecz dzieje się pod wodą, jednak już nie na dużych głębinach, ale w pobliżu powierzchni. Dlatego chyba nie będzie w tym krzty przesady jeśli napiszę, iż seria ta była idealnym pomostem pomiędzy Aquanautami, a zwykłym miastem (choć równie dobrze Aquazone można zaliczyć do kosmicznych serii – oczywiście przy założeniu, że zwierzęta, takie jak np. rekiny czy ośmiornice schowamy do pudełek … albo, że przywieziono je na inną planetę celem jej kolonizacji – a ponieważ na planecie tej jest mało lądów albo np. wyjście na ich powierzchnię jest niebezpieczne ze względu na promieniowanie – bardziej opłacało się zainwestować w podwodną ekspedycję).

Ok, rozmarzyłem się i znowu zacząłem pisać nie na temat – powróćmy zatem do naszych nurków.

 

O serii

Divers była drugą już podwodną serią, jednak tym razem rzecz działa się znacznie bliżej powierzchni. Nurkowie dostali całkiem nowe kombinezony (z nowymi butlami tlenowymi i charakterystycznymi szybkami), całkiem nowe wyposażenie (nie wiem, czy harpuny wcześniej występowały, czy nie, ale wydaje mi się, że to właśnie Diversi byli pierwsi). Oprócz tego zestawy obfitowały w bogactwo podwodnej flory i fauny – całkiem nowe wodorosty, nowe rekiny-piły, płaszczki …

Warto zwrócić uwagę jeszcze na jedną rzecz – o ile Aquazone było bardziej futurystyczne, o tyle Diversi – znacznie bardziej realne, bo w końcu zestawy bazowały na rzeczywistym sprzęcie.

 
Logo serii:

Czytaj dalej

100-tny film + 600 subskrypcji!

Cześć!

Kilka dni temu licznik subskrypcji YT przekroczył liczbę 600 widzów. Co prawda nie jestem zwolennikiem zachęcania do subskrybowania kanału na YT (prawie każdy posiadacz kanału Youtube zachęca do subskrypcji, czasem nawet w dość nachalny i niesmaczny sposób) i uważam, że każdy potencjalny widz – jeśli tylko uzna że chce, to może sam, bez niczyjej pomocy może nacisnąć ów magiczny przycisk – postanowiłem, że jakoś podziękuję tym, którym się jednak chciało i sami DOBROWOLNIE, bez zbędnej reklamy nacisnęli, co nacisnęli – i jak na razie swojej decyzji nie cofnęli. A zatem – z tej okazji zrobiłem dla Was (ale także dla tych, co oglądają, ale nie chcą niczego naciskać; czytelników bloga też zapraszam ;) ) setny odcinek video, o dość luźnej tematyce.

Zresztą, sami zobaczcie:


Jeśli macie jakieś pytania, dotyczące MOCów, recenzji, szynszyla, bloga itd. to nadarzyła się właśnie niepowtarzalna okazja, aby uzyskać na nie odpowiedzi (a przynajmniej na niektóre z nich). Pytania możecie zadawać tu lub pod podlinkowanym filmem na YT. Za jakieś 2-3 tygodnie postaram się zebrać wszystkie pytania, zrobię kolejny materiał video – tym razem z odpowiedziami – i podzielę się nim ze światem.

 

EDIT tak naprawdę na YT mam znacznie więcej filmów, jednak PUBLICZNYCH oficjalnie jest już 100 ;)

EDIT2 Jakby ktoś pytał – film opublikowałem na blogu, jeszcze przed oficjalnym upublicznieniem na YT ;)