44022 EVO XL Machine (alternative model) – instrukcja

Coś mi się zdaje, że dzisiejszy materiał może Was zainteresować … a przynajmniej te osoby, które posiadają 44022 i nie wiedzą, co z nim począć …


Starsza prezentacja

Wydaje mi się, że wszystko, co chciałem przekazać w niniejszej instrukcji – przekazałem, ale na wszelki wypadek jeszcze raz napiszę:

Na prezentacji nie poruszyłem tematu transformacji mecha w tryb latający, dlatego, że LDD mi na to nie pozwolił. Na szczęście nie jest to trudne – w zasadzie to wystarczy tylko:
1. obrócić nogi o 180 stopni
2. ugiąć je w drugą stronę (dzięki czemu otrzymujemy coś pokroju tylnych silników)
3. Dopasować je tak, aby formowały z kokpitem jedną całość

Od siebie już tylko dodam, że zależało mi na tym, aby zdążyć z materiałem na 1-ego czerwca – ale niestety często życie weryfikuje nasze plany. Cóż, dobra wiadomość jest taka, że jak komuś minął już dzień dziecka, to może go sobie troszeczkę przedłużyć oglądając powyższy filmik – a to chyba nawet lepiej, niż gdyby miał powstać w planowanym terminie ;)

 

Na zakończenie – mam nadzieję, że nie będziecie mieć większych problemów ze złożeniem całości. Niestety w trakcie budowy zmuszony zostałem do zrobienia kilku tricków, bez których – najprawdopodobniej – nie udałoby mi się wymodelować finalnego wyglądu maszyny … ale tak sobie myślę, że skoro nawet taki prymitywny LDD dał sobie jakoś radę, to jest spora szansa na to, że Wy też dacie ;) Pamiętajcie tylko, że każda szpara może mieć znaczenie (a przynajmniej ta przy granatowym half-axlu czy – według nazewnictwa Brickseta – Bushu Crossale).

Powodzenia!

Tahu 70787 remake – video

Cóż, premierę filmu planowałem na koniec lutego, ale ostatecznie udało mi się opublikować go dopiero dzisiaj:

Podobnie jak miało to miejsce wcześniej, użyłem tu przerobionych zdjęć modelu, ale nie zabrakło też kilku klipów video obrazujących faktyczne działanie robota – dlatego też uważam, że każdy powinien znaleźć coś dla siebie :)

Pierwotny temat dotyczący MOCa zajdziecie tutaj.

Tahu 70787 remake

Cześć!

Jeśli myślicie, że wraz z zakończeniem projektu Bionicle 2015 moja przygoda z nowymi Bio definitywnie już się skończyła, to jesteście w błędzie. I to sporym ;)

Może zacznę od tego, że jakiś czas temu postanowiłem sobie zakupić jednego Bionicla – ot tak, żeby zobaczyć, jak faktycznie wygląda taki firmowy zestaw. Dodatkowo motywowało mnie to, że we wspomnianym już przeze mnie projekcie miałem do dyspozycji sporo części, ale tylko Protektorów – większych bohaterów niestety nie było wcale.

Wybór padł na Tahu. Tak, wiem, że w sieci krążą różne opinie na temat tego zestawu, ale mimo wszystko zdecydowałem się zaryzykować. Po części dlatego, że części występujące w secie mi odpowiadały (sporo kulek! piękna maska! kilka torsów z HF – ważne dla mocerów), a po części ze względu na sentyment dla czerwonego Tahu-mata (Nuva też, ale niestety go nie posiadam) i jego czerwonych ziomków.

Miałem napisać stosowną recenzję (tak, obiecałem, że w tym roku odpuszczę sobie recenzowanie zestawów, ale jakoś nie mogłem pozostać obojętny wobec powyższego modelu), ale skutecznie zdemotywowała mnie spora liczba zdjęć do obrobienia. I duża ilość wolnego czasu, który musiałbym poświęcić na opisanie całości. No i powiedzmy sobie szczerze – dawno niczego nie budowałem – ot tak dla czystej przyjemności budowania. Właściwie to mógłbym posłużyć się tutaj porównaniem – jeśli ktoś z Was grał kiedyś Krwawymi Elfami z Warcrafta III – powinien wiedzieć, że odczuwali oni głód magii. Ja mam podobnie, tylko że zamiast magii mój głód dotyczy budowania – cóż, we wszystkim trzeba zachować umiar, nawet z recenzjami :)

Na szczęście nowy Tahu okazał się świetnym lekarstwem na moje dolegliwości. Qrcze, nie pamiętam kiedy ostatnio miałem tyle frajdy z budowania! A frajda ta stała się jeszcze większa, gdy udało mi się wykorzystać elementy, które leżały odłogiem i dla których nie miałem dotąd pomysłu na użycie.

Ok, rozpisałem się – przejdźmy jednak do rzeczy!

 

TAHU 70787 remake

https://farm9.staticflickr.com/8612/16605363262_a13edba18d_c.jpg

Brickshelf | DeviantArt | Flickr

Jeszcze kilka uwag dotyczących publikacji:

  • na flickr i DA dałem kilka zbiorczych zdjęć (nie martwcie się, jeżeli na blogu wydadzą się Wam za małe – jeśli chcecie zobaczyć większe obrazki, wejdźcie sobie na mojego flickra, kliknijcie w obrazek i wybierzcie sobie interesujący Was rozmiar)
  • Na Brickshelfie znajdują się „czyste” zdjęcia (w sensie – pojedyncze, bez kolaży). Czyli istnieje możliwość podglądnięcia pojedynczych zdjęć.
  • W niedalekiej przyszłości powinien pojawić się jakiś film propagandowy, w którym przedstawię nieco dokładniej model.

Czytaj dalej

mój wspólny projekt z LEGO Polska: #4 modele, cz.10. – Zar’ratux

Najwyższy czas odkryć wszystkie karty na stół! Tak naprawdę wcześniejsze modele były tylko przystawką przed daniem głównym. W zasadzie to mogło by ich nie być – ale stwierdziłem, że jak już LEGO dało mi tyle klocków, to chyba warto sprawdzić co też można z nich zbudować …

Model główny powstał jako pierwszy, ale publikuję go jako ostatniego – myślę, że to dobra wiadomość dla osób, które nie przepadają za Bioniclami. W niedalekiej przyszłości planuję zrobić jeszcze jakiś wpis podsumowujący, później może jakieś video propagandowe … a następnie przetłumaczenie całości na angielski i wysłanie na EuroBricki (choć to jeszcze nie pewne, zobaczymy).

Ok, koniec mojego ględzenia, najwyższy czas, by model główny ujrzał światło dzienne! Przed Wami – legendarny smok, Zar’ratux!

 

10. Zar’ratux the Dragon
https://farm8.staticflickr.com/7568/16070107119_bf7880a40a_b.jpg

BRICKSHELF
FlickR (galeria zbiorcza)
DeviantArt (galeria zbiorcza, zapasowa)

Czytaj dalej

mój wspólny projekt z LEGO Polska: #4 modele, cz.9. – Bestie

Pora najwyższa na jakieś czarne charaktery w postaci bestii! Chciałem zrobić więcej Rahi, nawiązując w ten sposób do pierwszych Bio, no ale niestety miałem trochę za mało czasu na rozszerzenie tej wizji (oprócz klocków jest też prawdziwe życie, a na spokojnie można budować głównie w weekendy …). Modele wolałem dać zbiorczo, gdyż jestem w pełni świadomy, iż nie wszyscy czytający lubią ten rodzaj klocków (dziękuję Wam za cierpliwość! Za jakiś czas pewnie sporządzę odpowiednie podsumowanie projektu …). Tak czy inaczej – zapraszam Was do zapoznania się z tematem!

 

9. Bestie
https://farm9.staticflickr.com/8567/16215358276_3867136c54_c.jpg

https://farm8.staticflickr.com/7503/15618835124_cd71e5a071_c.jpg

BRICKSHELF (szeregowiec / żółw)
FlickR (galeria zbiorcza)
DeviantArt (galeria zbiorcza, zapasowa)

 

Pierwszą bestią jest coś, co pierwotnie miało być Visorakiem w nowej odsłonie, jednak summa summarum wyszło mi coś innego. Choć może to i lepiej. Tego typu bestie są najbardziej podstawową jednostką w wojsku Ciemnego Lorda. Planowałem też dodać inne wariacje kolorystyczne, ale w pewnym momencie stwierdziłem, że chyba lepiej zrobić całkiem nowe postacie, niż powielać 1 schemat (co zresztą widzieliście w przypadku bohaterów – poza innymi kolorami i zmianami natury estetycznej, w gruncie rzeczy były to takie same figurki).

Drugą bestią jest żółw morski. Tak – wiem, że powinien mieć bardziej płetwiaste kończyny, ale tak jak już wielokrotnie pisałem – korzystałem z tego, co było pod ręką. Mimo problemu z łącznikami udało mi się stworzyć potwora.

Żółw morski jest dość potężną i bardzo silną jednostką w armii Lorda. Siła nacisku jego szczęk jest w stanie zmiażdżyć kończynę bohatera wraz z jego zbroją.

Na lądzie jest dość powolny, ale woda to już inna rzeczywistość.

Miałem też plan, aby każdemu bohaterowi zrobić nemezisa w postaci takiej bestii, ale niestety skończyło się tylko na planach.

Dodatkowe zdjęcie żółwia:

https://farm8.staticflickr.com/7573/15618835464_008feed349_b.jpg