Tahu 70787 remake

Cześć!

Jeśli myślicie, że wraz z zakończeniem projektu Bionicle 2015 moja przygoda z nowymi Bio definitywnie już się skończyła, to jesteście w błędzie. I to sporym ;)

Może zacznę od tego, że jakiś czas temu postanowiłem sobie zakupić jednego Bionicla – ot tak, żeby zobaczyć, jak faktycznie wygląda taki firmowy zestaw. Dodatkowo motywowało mnie to, że we wspomnianym już przeze mnie projekcie miałem do dyspozycji sporo części, ale tylko Protektorów – większych bohaterów niestety nie było wcale.

Wybór padł na Tahu. Tak, wiem, że w sieci krążą różne opinie na temat tego zestawu, ale mimo wszystko zdecydowałem się zaryzykować. Po części dlatego, że części występujące w secie mi odpowiadały (sporo kulek! piękna maska! kilka torsów z HF – ważne dla mocerów), a po części ze względu na sentyment dla czerwonego Tahu-mata (Nuva też, ale niestety go nie posiadam) i jego czerwonych ziomków.

Miałem napisać stosowną recenzję (tak, obiecałem, że w tym roku odpuszczę sobie recenzowanie zestawów, ale jakoś nie mogłem pozostać obojętny wobec powyższego modelu), ale skutecznie zdemotywowała mnie spora liczba zdjęć do obrobienia. I duża ilość wolnego czasu, który musiałbym poświęcić na opisanie całości. No i powiedzmy sobie szczerze – dawno niczego nie budowałem – ot tak dla czystej przyjemności budowania. Właściwie to mógłbym posłużyć się tutaj porównaniem – jeśli ktoś z Was grał kiedyś Krwawymi Elfami z Warcrafta III – powinien wiedzieć, że odczuwali oni głód magii. Ja mam podobnie, tylko że zamiast magii mój głód dotyczy budowania – cóż, we wszystkim trzeba zachować umiar, nawet z recenzjami :)

Na szczęście nowy Tahu okazał się świetnym lekarstwem na moje dolegliwości. Qrcze, nie pamiętam kiedy ostatnio miałem tyle frajdy z budowania! A frajda ta stała się jeszcze większa, gdy udało mi się wykorzystać elementy, które leżały odłogiem i dla których nie miałem dotąd pomysłu na użycie.

Ok, rozpisałem się – przejdźmy jednak do rzeczy!

 

TAHU 70787 remake

https://farm9.staticflickr.com/8612/16605363262_a13edba18d_c.jpg

Brickshelf | DeviantArt | Flickr

Jeszcze kilka uwag dotyczących publikacji:

  • na flickr i DA dałem kilka zbiorczych zdjęć (nie martwcie się, jeżeli na blogu wydadzą się Wam za małe – jeśli chcecie zobaczyć większe obrazki, wejdźcie sobie na mojego flickra, kliknijcie w obrazek i wybierzcie sobie interesujący Was rozmiar)
  • Na Brickshelfie znajdują się „czyste” zdjęcia (w sensie – pojedyncze, bez kolaży). Czyli istnieje możliwość podglądnięcia pojedynczych zdjęć.
  • W niedalekiej przyszłości powinien pojawić się jakiś film propagandowy, w którym przedstawię nieco dokładniej model.

Jak już wspomniałem, moim celem było poprawienie istniejącego zestawu poprzez zniwelowanie błędów i niedoróbek, które w nim były. To, co było w moim odczuciu dobre (jak np. skrzydełka) – zachowałem i nieco rozbudowałem. Z niektórych oficjalnych pomysłów zrezygnowałem – przykładem mogą być wspomniane już przeze mnie skrzydła, które w oryginale wyjmują się tworząc dodatkową parę mieczy – moim zdaniem to zbędny dodatek. To znaczy, we wcześniejszej fazie projektu udało mi się nawet zrobić odpowiednią rękojeść miecza, który po przyczepieniu skrzydeł przypominał taki złoty miecz, ale … był moim zdaniem trochę za krótki (to trochę śmiesznie wyglądało, jak taki pancerny Tahu trzymał w łapie taki sztylecik). Zamiast tego postanowiłem poeksperymentować z głównymi mieczami herosa (dzięki temu, że rękojeść umieściłem nieco niżej udało mi się je nieco optycznie wydłużyć).

Mimo, że nie należę do grona fanów złotego uzbrojenia, to muszę powiedzieć, że w przypadku Tahu nie wygląda to tak źle. Co prawda srebrny bardziej kojarzy mi się z Tahu Nuvą (moja ulubiona seria Bio), ale z drugiej strony – nareszcie mogłem jakoś sensownie wykorzystać złote elementy :)

Zanim przejdę do detali, jeszcze parę słów o artykulacji kończyn. Cóż, zbroja ma to do siebie, że nieco ogranicza ich ruch, co jednak jest rzeczą dość naturalną. Zresztą uważam, że nie jest źle i lepszy wygląd figurki w zupełności mi to rekompensuje.

Innym przykładem może być pokrywa umieszczona z tyłu, która w sprytny sposób zasłania trybiki odpowiedzialne za obrót rękami. Wiecie, nowe Bionicle chciały w ten sposób nawiązać do pierwszych Toa-Mata, gdzie takie rozwiązanie było na porządku dziennym – nie wiedzieć czemu, ale późniejsze fale Bionicle powoli zaczęły odchodzić od tej koncepcji. Z drugiej jednak strony wciąż zwiększała się artykulacja kończyn. W moim odczuciu najnowsze Bio stanowią pewien pomost między powyższymi dwiema koncepcjami.

Ale wróćmy jeszcze na chwilę do owej pokrywy. Mimo, że trybiki są teraz niewidoczne – mechanizm wciąż działa, choć miewa pewne opory. Jest to głównie związane z tym, że w oryginalnej wersji na piersiach bohatera wystawały takie 2 kuliste fragmenty szkieletu, do których doczepiłem najmniejszy możliwy pancerz. Dzięki temu model prezentuje się lepiej, ale naramienniki są nieco przyhamowane. Z drugiej jednak strony – artykulacja polegająca na ruchu stawami (a więc bez użycia mechanizmu) działa tak, jak wcześniej, dlatego też zdecydowałem się zachować taką konfigurację.

 

Przejdźmy do detali:

https://farm9.staticflickr.com/8612/15983808924_d62e06f1b6_c.jpg

A więc po kolei:

  • Głowa. Tylna pokrywa nieco ogranicza jej ruch. Można to łatwo naprawić poprzez rezygnację z tego niebieskiego klocka, ale moim zdaniem gorzej to będzie wyglądać. Można niby wydłużyć szyję naszemu bohaterowi – wówczas poprawia się jej ruch ale wygląda to paskudnie.
  • Krocze. Trochę pokombinowałem z tymi odnóżami pająka i kajdankami z HF (dzięki nim całość się trzyma). Niby drobny patent, ale znacznie poprawia wygląd.
  • Ręce. W oryginalnym modelu dłonie były pojedynczymi częściami, teraz istnieje możliwość poruszania każdym palcem z osobna. I tak, bohater może w nich trzymać własną broń :) Generalnie patent na dłoń wykorzystałem od użytkownika MrBoltTron z flickR i nieco go przerobiłem dla własnych potrzeb.
  • Plecy – przyznam, że z tą częścią miałem sporo zabawy, ale efekt finalny uważam za zadowalający. Końcówkę ośki odpowiedzialnej za ruch zębatek zamieniłem na mniej rzucającą się w oczy część. Nieco przerobiłem też uchwyty skrzydeł – sprawdzałem, można nimi dalej poruszać, choć prawdę mówiąc zdecydowanie wolę, jak Tahu ma skrzydła w takiej pozycji, jak na zdjęciu.
  • Tył – ciąg dalszy. Cóż, oryginał miał w tym miejscu ubytki (jakkolwiek by to nie zabrzmiało), które udało mi się wypełnić.
  • Nogi. To była jedna z ważniejszych rzeczy, która warunkowała sukces konstrukcji. Generalnie, to udało mi się jakoś sensownie uzupełnić ubytki z tyłu i po bokach, dzięki czemu szpary nie rzucają się aż tak w oczy. Stopami da się poruszać, ale ruch na linii góra-dół jest utrudniony.
  • Uzupełnienie ubytków. W niektórych miejscach, jak np. na ramionach przy połączeniu pancerza z kością były widoczne szpary, które uzupełniłem częściami systemowymi.

 

https://farm9.staticflickr.com/8584/16420149189_9b85d38029_c.jpg

Na powyższym zdjęciu najważniejszą informacją jest to, iż nasz heros może na plecach trzymać swoje miecze. Nie bawiłem się w transformację mieczy w tarczę – jeśli będzie taka potrzeba, to Tahu odpowiednio osłoni się swoimi mieczami. Zauważcie, że są one nieco masywniejsze (m.in. dzięki dołączeniu skrzydełek).

 

https://farm9.staticflickr.com/8591/16398698977_a95f099632_c.jpg

Cóż, miecze trochę ważą, przez co po założeniu ich na plecy powodują, że konstrukcja przechyla się troszkę do tyłu. Ale znowu, wszystko na akceptowalnym poziomie.

 

A skoro bohater „lubi złoto”, to pora na założenie mu złotej maski:

https://farm9.staticflickr.com/8578/16418969900_b411e54929_c.jpg

Nie wygląda to źle, choć na żywo lepsza jest chyba czerwona maska. Można też z tej złotej zrobić remake Jallera z Toa Nuva – co sądzicie?

 

Kilka dodatków:

https://farm9.staticflickr.com/8606/16418789178_558a54fea0_c.jpg

 

Zabawa starszego i młodszego braciszka w tzw. „młokosa”:

https://farm9.staticflickr.com/8576/16418974600_8f0c31a9a0_c.jpg

 

Ze zwierzątkami trzeba uważać:

https://farm9.staticflickr.com/8609/16418968550_b9b4498903_b.jpg

 

Wydaje mi się, że udało mi się przekazać Wam wszystko to, co miałem do przekazania (a może nawet i więcej). Niestety czasu wolnego nie mam już tyle co kiedyś, dlatego zdjęcia mogę obrabiać jedynie w wolnych chwilach po pracy.

W przyszłości chciałbym zrobić jeszcze małe video propagandowe.

 

Co zaś się tyczy właściwej recenzji – być może kiedyś ją napiszę, ale coś czuję, że dużo czasu minie zanim uda mi się wreszcie to zrobić.

8 uwag do wpisu “Tahu 70787 remake

    • Dzięki, że zauważyłeś, bo faktycznie musiałem się z nimi trochę natrudzić. Przyszedł nawet moment, że miałem dość, ale a szczęście dzięki rozłożeniu sobie pracy na poszczególne dni udało mi się skończyć i upublicznić model.

      Rozumiem, że sam model też się raczej podoba? ;)

    • łączysz ze sobą 2 plate’y 1×2, posiadające coś, co przypomina rurki, biegnące równolegle do niej, a następnie dodajesz tam droid army.
      Całość trzyma się dzięki dziurze w naramienniku HF/Bionicle, do którego trzeba włożyć taki szary szczypczyk, co to jest w stanie przytrzymać wspomnianą wcześniej rurkę.

      • kiedy mówisz że trzeba złączyć ze sobą dwa plate’y 1×2 które mają te rurki bitgnące równolegle do niej chodzi ci że te rurki są równoległe do siebie czy równoległe do tych plae’tów ( jak to drugie to mam spory problem :( )

Dodaj komentarz