Długo przymierzałem się do stworzenia tego tematu. Lego Aquazone, o którym chciałbym napisać, jest niestety nieco zapomniane – i odnoszę wrażenie, że niedocenione. A przecież prekursor wszystkich podwodnych serii był jedyny w swoim rodzaju! Przed Wami pradziad serii Atlantis, seria Aquazone!
W powyższej części ograniczę się tylko do lat 1995-1996. Dalszą część postaram się opisać w późniejszym terminie. Zresztą, nie ma co przesadzać ze zbyt dużym tekstem w pojedynczym artykule ;)
(1995-1996)
Rok 1995 to dość przełomowy rocznik w dziejach LEGO. Pojawiło się wówczas wiele ciekawych zestawów z town (wahadłowce, wyścigówki), castle (legendarna już seria Royal Knights z królem Ryszardem na czele), kontynuacja Pirates, Spyriusa… no i pierwsza w historii seria poświęcona perypetiom płetwonurków, pracującym gdzieś w głębinach oceanu.
W tym okresie dwoma stronami konfliktu byli „dobrzy” niebiesko-biali nurkowie (tzw. „Aquanauci”) oraz ich oponenci, „Aquasharks” z charakterystycznym logiem rekina:
(obrazki wypożyczone z Lugnetu, żeby nie było że kradnę czyjeś prawa autorskie ;) Niestety, ale nie jestem w posiadaniu żadnego opakowania/instrukcji z tego okresu, a pisanie o jakiejś serii bez pokazania stosownych obrazków mija się z celem … )
Miałem kiedyś teorię, iż Aquazone mogłoby przedstawiać życie na jakiejś innej, podwodnej planecie, jednakże z tego, co mi obecnie wiadomo, ośmiornice/rekiny występują raczej tylko na Ziemi. Mit obalony, chociaż bez cienia wątpliwości taki motyw byłby ciekawy. Ponoć zresztą LEGO zrobiło już taką podwodną serię kosmiczną (tzw. „Sea-Tron”):
jednakże ostatecznie nie zdecydowano się na jej produkcję. Osoby zainteresowane mogą więcej poczytać na ten temat np. tutaj.
Zarys konfliktu
Konflikt między dwoma stronami polegał na tym, iż Aquasharkowie chcieli za wszelką cenę wykraść kryształy, uczciwie zebrane przez dobrych Aquanautów:
Zapytacie zapewne, co było w nich takiego szczególnego, że 2 strony musiały się bić o każdy minerał? Cóż, nie jestem w stanie udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Mam jednak kilka teorii:
- akcja rozgrywała się gdzieś na dnie oceanu, o czym mogą świadczyć wzmocnione pojazdy i obudowane stroje nurków. Być może koszty wydobycia surowca były na tyle duże, iż załodze rekinów nie opłacało bawić się w uczciwą konkurencję. (w Lego często jest tak, że gdy ci „źli” biorą się za uczciwą robotę, wtedy zwykle nic im nie wychodzi)
- Po drugie, główną bronią używaną przez obie strony były noże/harpuny, które lśniły tak, jak kryształy – czyżby kryształy były surowcem niezbędnym do ich produkcji, dającym jakieś specyficzne właściwości?
- Po trzecie, kryształy mogły by być same w sobie wartościowe i zarówno naszym bohaterom, jak i ich oponentom zależało na zyskach z ich sprzedaży.
- Anglojęzyczna strona wiki, poświęcona Aquazone sugerowała, iż w grę mogło wchodzić jeszcze produkowanie tlenu z kryształów.
Myślę, że główna przyczyna, dlaczego te kryształy były takie istotne, nie jest aż tak ważna, bo jakby nie patrzeć – zawsze można znaleźć jakieś sensowne wytłumaczenie …
A tak swoją drogą – dopiero niedawno zdałem sobie sprawę, że Aquasharków można zaliczyć do grona piratów – tylko takich, którzy zamiast pływać po powierzchni lubują się w podwodnych atakach.
Ludziki
Przyjrzyjmy się ludzikom.
Zacznijmy od Aquanautów:
dowódca Jock Clouseau
|
szeregowy nurek
|
technik
|
(zdjęcia zaczerpnięte z wikipedii)
Aquanauci nosili niebiesko-białe kombinezony z charakterystycznymi, czarnymi rękawami. Całość uzupełniona była białym kombinezonem z czarnym (lub przezroczysto-niebieskim) wizjerem. Warto wspomnieć, iż specjalne uchwyty umożliwiały przechowywanie noży w kombinezonie. Do tego dochodzą 3 różne wersje główek.
Całość uzupełniona została przez niebieskie płetwy.
Aquasharks:
dowódca Thresher
|
szeregowy nurek
|
Jak każdy „dobry” czarny charakter, Aquasharkowie posiadali stroje z dominującym czarnym kolorem oraz żółtymi wstawkami. Do tego dochodzą jeszcze czerwone wizjery. Z tego co mi wiadomo, ludziki posiadały tylko 2 wersje główek, jednakże nowością było stworzenie przezroczystego, neonowego haka w miejsce jednej dłoni, specjalnie dla dowódcy (czyżby nawiązanie do kapitana piratów?). Podobnie jak to było już wcześniej, kombinezony posiadały z tyłu uchwyty, umożliwiające przechowywanie różnych broni. Aquasharkowie posiadali czarne płetwy.
Na koniec taka ciekawostka – wiele podróbek Lego (Shifty itd.) wykorzystywała motyw na torsach swoich ludzików, zaczerpnięty wprost z Aquasharków – jak piracić, to tylko z podwodnych piratów ;)
Zestawy
Przejdźmy teraz do przyjemniejszej części – zestawów!
rok 1995
1822 Sea Claw 7
Mówiąc szczerze, to nie przypominam sobie, abym widział ten zestaw w Polsce. Choć trzeba mieć na uwadze, że jako pięciolatek mogłem go przeoczyć (bo np. dostępny był w innym sklepie, a wiadomo, że rodzicom nie chciałoby się iść z pociechą po różnych sklepach). Powiem wprost – urodą to ten model nie grzeszy, ale jako źródło części – czemu nie? Ciekawostką jest to, że posiada ruchome szczypce (po jego lewej stronie).
Szybki rzut oka na widok z innego kąta (na głównej ilustracji nie można wszystkiego wyłapać):
Nie zapominajmy też o modelach alternatywnych:
… może to głupio zabrzmi, ale odnoszę wrażenie, że modele te (zwłaszcza ten w dolnym lewym rogu) prezentują się lepiej od modelu głównego.
6115 Shark Scout
Najmniejszy podwodny skuter (i w ogóle zestaw) z pod znaku Aquasharks. Kompletny nurek, uzbrojenie no i ciekawie wykonany skuter w dobrze dobranej kolorystyce. Szkoda, że nie mam ani 1 sztuki :/
6125 Sea Sprint 9
Mały, ale jakże bogaty w części zestaw z pod znaku Aquanautów, do którego miałem (i nadal mam) ogromny sentyment. Bardzo się cieszę, że udało mi się go kupić, bo sprawił mi wiele radości. Ładnie wykonany nurek + jego ekwipunek, przezroczyste śmigło, chwytak i charakterystyczne oszklenie kabiny. No i najtańszy sposób na zdobycie klocka z nadrukowanym logiem Aquanautów!
6155 Deep Sea Predator / Aquashark Barracuda
Co tu dużo mówić – łódź bardzo ładna, chociaż nie aż tak, jak ta z 1996 roku. Miała jednak w sobie to „coś”.
6175 Crystal Explorer Sub
Cóż, powiem tak – mogłem mieć tą łódź, ale wybrałem inny zestaw. Teraz, po latach nie wiem, czy bym nie zmienił wyboru – w końcu takiego źródła podwodnych elementów, to można było wtedy ze świecą szukać… chociaż w sumie jako całość, maszyna też prezentowała się dobrze … i miała nawet kompas! Że nie wspomnę o ciekawych szybkach!
6195 Neptune Discovery Lab
Baza Aquanautów była jednym z tych zestawów, o którym marzył każdy dzieciak. Godne ukoronowanie pierwszej w dziejach podwodnej serii Lego, ot taki odpowiednik zamku castlowego. Aż miło popatrzeć na całość. Mimo upływu lat, wciąż z pożądaniem patrzę na niego i marzę o jego reedycji. No bo dlaczegóż by nie? Takie zestawy, jak np. helikopter technic (8812) doczekały się reedycji, a jakoś super atrakcyjne (przynajmniej z mojego punktu widzenia) nie były. Ale 6195 to zupełnie inna liga …
Nie wiem czy jest sens pisać, co mi się w tym zestawie podoba, bo musiałbym zapisać stronę tekstu, którego nikt (albo prawie nikt) nie będzie chciał przeczytać. Ograniczę się zatem do stwierdzenia, iż model jest pozycją dobrą zarówno do postawienia w widocznym miejscu a półce, jak i jako dawca elementów (no, ale bądźmy szczerzy – kto chciałby trzymać rozczłonkowanego takiego klasyka!?).
A zresztą – myślę, że wszelkie słowa są zbędne, niech model sam się wybroni:
Żeby dokładnie określić, co czułem i co nadal czuję do tego zestawu, posłużę się taką anegdotą: jeśli kiedyś umrę i jakimś cudem trafię w do Nieba, a dobry Bóg zapyta się mnie, jaki bym chciał zestaw jako taki bonus za dobre życie, zastanowiłbym się właśnie nad tym zestawem, a 6190 (no chyba, że w niebiańskiej ofercie byłyby takie zestawy, o których Ziemianom nie wiadomo, wtedy być może zmieniłbym zdanie).
Katalog:
Sami powiedzcie, jak tu nie kochać Aquanautów i Aquasharków? Nie wiem, czy Lego kiedykolwiek udało się stworzyć podobny klimat podwodnych serii – na tyle uniwersalny, aby z prawdziwą przyjemnością wrócić do niego po latach. W 2010 pojawiły się niby zestawy z serii Atlantis i spora część z nich wyszła naprawdę dobrze (np. Neptune Carrier), ale pod względem fabuły ZDECYDOWANIE wolę klasyczne Aquazone.
rok 1996:
1749 Paravane
Jeden z mniejszych zestawów dostępnych w serii i najtańszy sposób na uzyskanie nurka z kompletnym ekwipunkiem i nadrukowanym komputerkiem. Pojazd zbudowany z kilku elementów, ale nie wygląda źle (prawdę mówiąc widywałem gorsze, nawet w późniejszych latach). Cóż, szkoda że Lego zrezygnowało z takich małych zestawów – dla mnie tworzyły one niesamowity klimat i umożliwiały zdobycie ciekawych elementów dość tanim kosztem.
6104 Akcesoria
Para nurków + akcesoria, 2 kryształy (teraz zapewne byłby tylko 1!), rekin i ośmiornica. To chyba w zupełności tłumaczy, dlaczego zawsze mi się ten zestaw podobał :)
6135 Spy Shark
Bardzo wyczerpujący opis serii. Super! Dzięki :)
Pingback: Lego Aquazone by QQS | Lego's soul
Pingback: LEGO Aquazone – o serii okiem QQSa. | 8studs
Tytułem uzupełnienia – jeżeli chcielibyście dowiedzieć się czegoś więcej, np. o bazie Aquanautów (6195), to na Lugpolu wywiązała się dyskusja pod opisem: http://www.lugpol.pl/forum/viewtopic.php?t=23963
Na temat samej bazy możecie przeczytać w recenzji Ithera: http://www.lugpol.pl/forum/viewtopic.php?t=11814
A jeśli to wciąż mało:
ZT: http://zbudujmy.to/forum/viewtopic.php?f=8&t=2570
KMFL: http://kmfl.pl/forum/viewtopic.php?f=33&p=33777&sid=c13f5bbdc4ae4b1d83cc3eb97a19d7ca#p33777
Bardzo ciekawy wpis, dopiero teraz udało mi się go przeczytać pod natłokiem obowiązków. Jak znajdę chwilę przeczytam resztę i chyba znalazłem błąd „Do tego nadruk z rekinem i piszczelami ma ogonie”, oczywiście to nie uwaga tylko poprawienie ;)
Dzięki, poprawione :)